Podopieczni

Iwona

Iwona

Karol

Karol

Kamila

Kamila

Mateusz

Mateusz

Magda

Magda

Choruję na mukowiscydozę, którą wykryto dopiero w wieku 5 lat. W 2021 przeszłam przeszczep obu płuc. Kocham fotografię, dobrą muzykę i filmy. Cieszę się każdym danym mi dniem. Od pewnego czasu moje motto to „wszystko jest po coś”. 

Ania

Ania

Mariusz

Mariusz

Anastazja

Anastazja

Anastazja, lat 31, od 22 lat jestem osobą niepełnosprawną, całkowicie zdana na pomoc i opiekę innych osób. Stało się tak dlatego, że w wieku 9 lat miałam operację na sercu, podczas której nastąpiło zatrzymanie krążenia, a w efekcie niedotlenienie mózgu, przez co nastąpiło uszkodzenie centralnego układu nerwowego .
Pomimo dużej niepełnosprawności staram się żyć pełnią życia i nie poddawać. Nie mam dużych możliwości , niesprawne ręce i nogi ,niedowidzenie, wykluczają wiele możliwości. Jednak oglądam filmy ,słucham muzyki ,staram się spędzać czas z przyjaciółmi, ,dużo podróżować. Pasjami słucham audiobooków o różnorodnej tematyce, od popularnonaukowych, po romansidła .
Uczęszczam też na terapię zajęciowa, gdzie mam fajnych znajomych i tak mija dzień za dniem.
Anastazja przez spastykę niszczy wózki ,przysługuje jej wózek co 5 lat, ale to w przypadku Anastazji za długo, mama kupuje wózki poza dofinansowaniem, co jest sporym obciążeniem, bo ceny wózków są olbrzymie ,dodatkowo wymaga stałej rehabilitacji, ponieważ bez niej spastyka się pogłębia.

Błażej

Błażej

Amelia

Amelia

Mam na imię Amelka i mam 12 lat. Urodziłam się z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem współistniejącym. Mam porażenie czterokończynowe i nie mogę funkcjonować bez pomocy rodziców. Mimo mojej choroby jestem bardzo radosną dziewczynką. Uwielbiam słuchać muzyki i kiedy moje zabawki opowiadają mi bajki.

Justyna

Justyna

Klaudia

Klaudia

Daniel

Daniel

Przedstawiamy Daniela. Chłopiec ma 11 lat, stwierdzony zespół Aspergera, zaburzenia opozycyjno – buntownicze, zaburzenia zachowania. Wymaga intensywnych terapii, głównie behawioralnej. Daniel korzysta m.in. z poradni psychiatrycznej, psychologicznej, endokrynologicznej, genetycznej.

Ewelina

Ewelina

Cześć, jestem Ewelina. Od urodzenia choruję na mukowiscydoze. W 2005 roku trafiłam do rodziny zastępczej w której byłam 15 lat. Aktualnie mój stan zdrowia znacznie się pogorszył. Wydolność płuc jest w granicach 20% dlatego wdrożono tlenoterapię domową. Ze względu na duży spadek masy ciała mam założony PEG czyli dożywianie dojelitowe. Parę razy dziennie robię inhalacje oraz rehabilitację. Interesuję się makijażem i przez jakiś czas zajmowałam się robieniem paznokci, jednak przez chorobę musiałam z tego zrezygnować.

Oliwier

Oliwier

Kamil

Kamil

Dominik

Dominik

Artur

Artur

Konrad

Konrad

Konrad choruje na zanik mięśni Dystrofię Mięśniową Duchenne’a i upośledzenie umysłowe w stopniu umiarkowanym. Porusza się już tylko na wózku, choroba postępuje, dlatego jest na nauczaniu indywidualnym w domu. Wymaga całodobowej opieki, mieszka z mamą i siostrami. Niestety nie ma lekarstwa na jego chorobę, najważniejszą formą pomocy jest codzienna rehabilitacja, żeby spowolnić postęp choroby.
Konrad uwielbia komputery, konsole, gry, lubi zdobywać wiedzę, lubi się uczyć, jest ciekawy  świata. Bardzo lubi wyprawy tramwajami i autobusami, by poznawać nowe miejsca.
Staś

Staś

Magdalena

Magdalena

Agata

Agata

Agnieszka

Agnieszka

Mam na imię Agnieszka i jestem z dość małego miasta jakim jest Zielona Góra. Jedyne czemu mogę dać się tutaj ponieść to podziw otaczającej mnie natury i architektury miasta. Niestety nie ma tu zbyt wielu atrakcji zwłaszcza dla mnie więc angażuje się w społeczne akcje i udzielam się jako wolontariusz. Jestem szalenie otwartą osobą,  aczkolwiek dystans do innych zawsze jakiś w sobie mam. Lubię pewnego rodzaju wyzwania i się temu poddaję kiedy tylko mam okazję. Mam już za sobą pewne doświadczenia, między innymi: zjazd na tyrolce w parku linowym, nurkowanie, lot w tunelu aerodynamicznym czy skok ze spadochronem.

Moim 'hobby’ jest sprawianie komuś radości i robienie im niespodzianek, których o ironio sama nie cierpię. Kocham tatuaże, podróże, książki, muzykę, spotkania ze znajomymi, delikatny strach z adrenaliną oraz spaghetti. Nie cierpię kłamstw, nudy oraz brukselki. ?

Od urodzenia zmagam się z sma (rdzeniowym zanikiem mięśni). Potrzebuję pomocy przy większości czynnościach, ponieważ moje mięśnie są zbyt słabe by sobie poradziły np. z ustaniem na nogach czy samodzielnym przesiadaniu się. Widocznym aspektem tego typu choroby jest również duża skolioza, która trochę uniemożliwia utrzymanie stabilnego pionu ciała przy np. uniesionych w górę rękach (więc na koncertach muszę nadrabiać głosem).? Samodzielnie oddycham więc z radością przyjmuje każdy powiew wiatru i zapach polnych kwiatów ? Ze względu na to iż chce być jak najbardziej samodzielna, poruszam się na wózku elektrycznym, co daje mi dość dużo swobody. Myślę, że tyle w pierwszej dawce informacji o mnie wystarczy, ponieważ kiedy coś jest bardziej wyczekiwane i nieznane tym bardziej chce się 'to’ poznać.

Kazimierz

Kazimierz

Magda

Magda

Monika

Monika

Agnieszka

Agnieszka

Mieszkam w Mosinie koło Poznania. Z fundacją jestem związana od 2019 roku. Wspieram zarząd we wszystkich działaniach na rzecz podopiecznych. Jestem instruktorem bocci oraz aktywności życiowej osób z niepełnosprawnościami. Moja pasja to czytanie książek. Zmagam się z konsekwencjami przepukliny oponowo – rdzeniowej. Poruszam się przy pomocy wózka inwalidzkiego. Marzę o pracy dziennikarki w mediach.

Adam

Adam

Monika

Monika

Cześć jestem Monika. Mam upośledzenie psychoruchowe i padaczkę . Razem z moją starszą siostrą Iloną uczęszczam na warsztaty terapii zajęciowej. Moim problemem jest też to, że nie mówię . Uwielbiam spędzać czas na świeżym powietrzu , kocham zwierzęta a najbardziej mojego kota Mikana. Wieczorami chętnie oglądam stare filmy.

Michał

Michał

Cześć jestem Michał . Choruje na upośledzenie psychoruchowe i padaczkę . Tak jak moje starsze rodzeństwo nie mówię. Chodzę do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego z Internatem. Mam zamiłowanie do maszyn rolniczych. W miarę swoich możliwości pomagam ojcu przy pracach na gospodarstwie.

Ilona

Ilona

Cześć tu Ilona.  Mam upośledzenie psychoruchowe i wystąpił u mnie brak mowy . Uczęszczam na warsztaty terapii zajęciowej. Jestem pogodną kobietą. Moją pasją jest układanie puzzli. Cenie sobie bycie w własnym towarzystwie. Bardzo lubię wyjeżdżać na wycieczki , które między innymi organizuje nasza Fundacja .

Darek

Darek

Jestem Darek . Mam upośledzenie psychoruchowe co łączy się z tym ,że nie mówię , padaczkę i choruje na niedoczynność tarczycy. Kilka lat temu miałem operacje i stwierdzono u mnie zniekształcenie stawu skokowego i stopy. Obecnie poruszam się przy pomocy chodzika. Chodzę do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego z Internatem. Swój wolny czas poświęcam na rysowanie i układanie drewnianych klocków . Lubię też jeździć na rowerze.

Krystian

Krystian

Dzień dobry nazywam się Krystian Kamzol.Mam 14 lat. Choruje na opóźnienie psychomotoryczne. Uczęszczam do szkoły specjalnej w Poznaniu. Jestem pogodny i ruchliwy. Lubię jeździć na hulajnodze i rowerze. Interesuję się sportem i komputerami i piłką nożną.  Lubię oglądać filmy.

 

Maria

Maria

Dzień dobry nazywam się Maria Rus. Mam 15 lat. Choruję na porażenie mózgowe 4 kończynowe. Poruszam się przy pomocy wózka inwalidzkiego. Uczęszczam do liceum w Poznaniu. Gram w grę boccia. Interesuję się komputerami i telefonami. Uwielbiam grać w grę „The Sims”. Jestem  mądra i koleżeńska. Dzięki swojemu wesołemu usposobieniu mam moc przyciągania do siebie ludzi. Uśmiech to mój znak rozpoznawczy:)

Joanna

Joanna

Hej, mam na imię Joasia mam 30 lat. Choruje na mukowiscydoze wykrytą dopiero w 4 roku życia. 
Od roku jestem na lekach przyczynowych, które uratowały mi życie. Ale one nie zmniejszyły ilości dotychczasowych zapotrzebowań na inne leki dodatkowe, które nadal muszę brać. 
Od 2011 roku jestem mamą ślicznej zdrowej córeczki Antosi, która wypełnia większość mojego wolnego czasu.
Niestety w 2019 roku zostałam samotna mama z powodu śmierci w wyniku wypadku komunikacyjnego mojego męża.
Staramy się z córeczka wspierać się wzajemnie i radzić sobie z trudną dla nas sytuacją życiową. 
Rita

Rita

„Uśmiech Rity łagodzi każdy pochmurny dzień, w jej oczach widzę cały mój świat, a na szyi noszę najdroższe perły świata – jej ręce. Rita urodziła się w 33t nad ranem, pełna siły życia i walki o nie, po miesiącu pobytu na oddziale neonatologii mogła być z nami. W myślach bardzo głęboko chowałam strach o życie Rity, aż do 27 stycznia 2016 roku, całe 7 minut czekania na karetkę wydawało się wiecznością, pomimo przyzwyczajenie do ataków padaczki to czułam że Rita umiera na moich rękach. Pełne dwa miesiące walki lekarzy, pozwoliły wrócić do domu, zapomnieć na chwilę że „strach” może ponownie opanować nasze serca. Walka którą stoczyła Rita pomimo wygranej, wyznaczyła jej pole walki: regularne kontrole kardiologiczne, jak przystało na „Calineczkę” – gastroenterologa i nasz strach neurologa. Kiedy rok temu Rita skończyła 5 lat, a każda infekcja, wskazówka termometru powyżej 37.6 zatrzymują nam oddech, boję się że mogę ją stracić, że atak drgawek zamieni się w atak padaczki która przyniesie spustoszenie i porwie blask jej oczy.
Rita jest cudem a jej wielka miłość do rodzeństwa – pomoc Antkowi, to właśnie ona była kiedy Antek spędzał 8 – tygodni w gipsie, leżąc, to Rita pomagała w toalecie, to ona karmiła go i czytała mu bajki 😉 zazwyczaj historie Anny i Elsy 😉, to Rita opowiada o mocy „tabletki”, zachęcając Maksa że nie każda syrop i tabletka – „zabija”. Jesteśmy dumni z tego jaka ona jest, a jest radością i jedyną najukochańszą córeczką tatusia.
Od września Rita uczy się grać na skrzypcach – udając prawdziwego wirtuoza, a biorąc kredki, farby Alexowi tworzy piękne rysunki obdarowując nas i znajomych pięknymi listami, uwielbia śpiewać i czytać, a podążając za Antkiem tematem nr 1 to – Góry .
Wiem, że pomimo obaw o zdrowie Rity to jesteśmy szczęściarzami mając ją taką a nie inną, wiem że wyrośnie ona na cudownego człowieka, wiem że daliśmy światu już dziś „człowieka”, która swoje serce całkowicie odda innym ludziom.”
Janek

Janek

„Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się – ze wszystkich sił – tego, czego pragnie…tak rozpocznę opis Janka, naszego „wciąż małego” muzykanta, marzyciela i uśmiechniętego chłopca który cieszy się ze słonecznego dnia, deszczu i śniegu .
Janek urodził się w 31 t.c z dość dużą wagą, bo aż 1835 g, lecz niewydolny oddechowo z ubytkiem przegrody międzyprzedsionkowej, strach o życie dziecka wracał, nie pozwolił nigdy cieszyć się „cudem narodzin”. Dysplazja płuc i ogromna niewydolność z jaką urodził się Janek nie pozwala o sobie zapomnieć walka z kaszlem, dusznościami i problemem z sercem spowodowały, że dzisiaj stoi pod ogromnym znakiem zapytania możliwość pełnego uczestnictwa Janka w szkole, zajęciach lekcyjnych i zwyczajnego cieszenia się dzieciństwem. Podobnie problemy z przewodem pokarmowym spowodowały, że od wczesnego dzieciństwa Janek jest na ścisłej diecie, bezglutenowej, bezmlecznej nauczyły go pokory i nawet żartowania z własnej sytuacji jak np „sprawdzimy kamerką czy jadłem tam frytki ;-)” … Janek w tej całej sytuacji jak reszta rodziny zwyczajnie cieszy się i szuka zajęcia swoją pasją którą jest muzyka. Janek uczy się grać na pianinie i skrzypcach. Drugą pasją jest matematyka i liczby, które powodują, że oczy Janka świecą się. Kiedy chcę porównać swoje dzieci to każdy z nich jest wyjątkowy, każdy inny, każdy ma swoje pasje, marzenia .Janek wydaje się że nie zna słowa „porażka”, jak i nie obraża się, nie umie złościć i codziennie obdarowuje mnie listami, kartkami które tworzy na przerwach w szkole. Zawsze pamięta o rodzeństwu, o babci i dziadku, o zwierzętach, o pomocy bezdomnym (co też jest jeszcze naszą tajemnicą) jak powiedział Janek obiecuje że będzie więcej ćwiczyć pisanie i czytać, ale tylko książki podróżnicze 😉
Alex

Alex

„Dzieci nie myślą ani o tym, co było, ani o tym, co będzie, ale cieszą się chwilą obecną, jak mało kto potrafi. Tak żyje Alex, który wygrał walkę o życie, który wie jakie życie jest, wie czym jest miłość i cierpliwość, wie czym jest rodzina, przyjaźń, dobre słowo. Alex urodził się niespodziewanie, w 26 t.c z wagą 680g, pierwsze tygodnie spędził na oddziale intensywnej terapii walcząc o każdy oddech, o każdą strawioną kroplę mleka. Alex kończy 12 lat, chociaż nadal jest drobny, i nie może wybrać wymarzonych oprawek z powodu szkieł które okazują się ogromne pomimo postępu techniki i medycyny. Chociaż wciąż mamy grafik wizyt u endokrynologa, nefrologa, pulmonologa, to udało się Alexowi wygrać tą wojnę o życie tutaj na Ziemi. Przedwczesny poród Alexa dzisiaj wspominam jako zły sen, a dzisiejszy jego upór i buntowniczość porównuję do tej walki z okresu pobytu na neonatologii, z tych trudnych pierwszych lat nasłuchując rytmu bicia serca, liczonych kalorii, złapanych oddechów by napełnić płuca – taki dzisiaj jest energiczny i pewny własnego zdania Alexa.
Z pewnością mogę powiedzieć, że Alex jest nie tylko cudownym synem, lecz oddanym starszym bratem, który nieraz nosi młodszą siostrę, lub czyta braciom ,ale też oddanym przyjacielem, dobrym kolegą i prawdziwym artystą. Pasja Alexa jest rysunek, od kilku lat jest uczniem szkoły rysunku, gdzie może realizować swoją pasję, tworzyć własne historie i zwyczajnie cieszyć się z tego, że może robić to co kocha. Jako dziecko marzył by stworzyć własny „azyl” dla zwierząt, tą pasją zaraził Antka, a weekend bez odwiedzin w gospodarstwie często był stracony. Dni kiedy Alex stawiał się wegetarianinem i wielki „foch” kiedy zobaczył wędlinę w lodówce są przepełnione wdzięcznością za to jakim jest Alex. Od ponad dwóch lat Alex marzy by zostać programistą, dziś wymyśla z Antkiem kartki, które twierdzą, że są programem do porozumienia się dla takich dzieci jak Antoś, i wierzę, że kiedyś Alex będzie pomagać potrzebującym i będzie czuły na krzywdę innych ludzi.”
Antek

Antek

Antek ma 8 lat, choruje na dziecięce porażenie mózgowe, ma ataki padaczki. To  chłopiec który zawsze ma uśmiech na twarzy. Nigdy nie zapytał dlaczego on nie może chodzić, jeździć na rowerze jak jego rodzeństwo i znajomi. Dlaczego nie biega, dlaczego wiele osób pyta się co powiedział w momencie, gdy ktoś go nie zrozumie.  Jest bardzo wymagający i sprawiedliwy, dba o tą sprawiedliwość w grupie przedszkolnej, w relacjach z dziećmi, w domu. Jeśli nabroi potrafi powiedzieć „przepraszam”. Nie rozumie słowa NIE. Należy wytłumaczyć mu, co kryje się za zakazem. W rozmowach z Antkiem ważyć słowa: trzymać się danych słów, obietnic. Nie toleruje kłamstwa, jeśli kogoś nie lubi, nie ma możliwości by dał się przekupić … Uwielbia gdy mu się czyta bajki, zwłaszcza: „Dziennik czarnego noska”, „Trzy świnki”. Uwielbia zwierzęta i chce być wolontariuszem i zostać ich „przyjacielem”, Ma dobrą pamięć, idealną 😉 ANTEK chce być pomocny, potrzebuje namacalnych na to dowodów, pochwał – np za sprzątanie w przedszkolu, za pomoc koledze … Musi widzieć że ma sens być takim, a nie innym. Jest też bardzo trudnym zawodnikiem w rehabilitacji.Wynika to z jego upartości i chęci bycia perfekcjonistą.  Jeśli są ćwiczenia trudne i sprawiają mu ból, kiedyś krzyczał, gryzł, szczypał dzisiaj potrafi położyć się i nic nie robić. Na dzisiaj Antek nie ma siły, i chyba traci wiarę, że będzie chodzić. Każda pionizacja jest bólem, krzykiem, łącznie z brakiem chęci podniesienia głowy w pionizatorze. Antek marzy o samodzielnym czytaniu i pisaniu. O tym by rysować, grać na pianinie, perkusji, by mieć konia i psa tylko jego. By kaczka, która wykluje się z jajka zobaczyła jego, bo wtedy „on będzie jej mamą” … Jest szczęśliwy kiedy leży z bliskimi  w trawie i oglądają gwiazdy. Słuchają  śpiewu ptaków, czują powiew wiatru … Jest szczęśliwy kiedy zrobi kanapki i wszyscy je zjedzą, lub piecze babeczki. Chętnie robi robótki ręczne, jak bransoletki czy breloczki.  Powiedział że „chce kiedyś wybudować dom gdzie będą mogły być dzieci niepełnosprawne i będą mogły uczyć się malować, sadzić rośliny i mieć zwierzęta w jednym miejscu”, Antek chce podróżować i poznawać świat, a na ten rok nasz cel – zostawić ślady stóp na piasku, stóp Antka. Robić kanapki w jadłodajni. Nauczyć się czytać, pisać i po prostu być szczęśliwym z powodu słońca i deszczu 😉 z tego że jest nowy dzień.
 
Nie lubi hałasu, krzyku i kłamstwa, jeśli czegoś nie jest pewien potrzebuje czasu by nabrać sił i iść dalej 😉
Maksymilian

Maksymilian

Miłosz

Miłosz

Miłosz – to prawdziwy wojownik! Ma 20 lat. Urodził się z bardzo zagrożonej ciąży, pierwsze dni życia spędził w inkubatorze. Od trzeciej doby życia był dializowany – jako najmłodsze dziecko w Polsce. W 2006 r miał przeszczepioną nerkę w CZD w Warszawie. Przeszedł wirusowe zapalenie mózgu, sepsę. I zwyciężał –  nawet wtedy, kiedy wydawało się, że jest to już niemożliwe… Ponadto Miłosz choruje na lekooporną padaczkę, dziecięce porażenie mózgowe, ma wyłonioną urostomię oraz jest opóźniony w rozwoju umysłowym w stopniu znacznym. Pomimo wszystko jest radosnym, życzliwym, uśmiechniętym, z ogromnym poczuciem humoru chłopakiem. Lubi rysować, tańczyć i wspólne z tatą wycieczki rowerowe. Cieszy się z każdych wakacji nad morzem. 

Fundacja Niesiemy Nadzieję pomaga nam w zakupie leków dla Miłosza oraz wspiera przekazując paczki świąteczne.
Wojtek

Wojtek

Ma 6 lat i już go los bardzo doświadczył. Wojtuś cierpi na padaczkę lekooporną z zaburzeniami świadomości i napadami ogniskowymi. Tomografia komputerowa wykazała wadę mózgowia, poszerzenie przestrzeni podpajęczynówki ze spłaszczeniem zakrętów kory, dodatkowo występuje wada genetyczna – multiduplikacja chromosomu X i Y. Doprowadziło to do opóźnienia rozwoju psychoruchowego, szczególnie mowy. Niestety po przebytej chorobie Codid-19 u  chłopca doszło do niewydolności oddechowej, nasiliły się napady padaczki i chłopiec używa respiratora 24 godziny na dobę. Rodzice założyli zbiórkę na portalu siepomaga, z całego serca prosimy o przyłączenie się do niej:)

Wojciech Frąckowiak – zbiórka charytatywna | Siepomaga.pl

Kaja

Kaja

Ma 11 lat i zespół Downa  oraz wady wielorozwojowe. Po operacji biodra ma problemy z chodzeniem. Kaja ma 3 rodzeństwa, mamę która się nimi zajmuje oraz pracującego tatę. Mieszkają w starej kamienicy w 2 pokojach. Dziewczynka ma także poważne problemy stomatologiczne. Mimo to jest wesoła i uśmiechnięta.

Karol

Karol

Karol ma  lat 11, zmaga się z  porażeniem mózgowy i dużymi przykurczami. Jest dzieckiem leżącym, bez logicznego kontaktu. Karmiony doustnie i przez sondę. 
Mama Justyna, samodzielnie wychowuje dwoje dzieci: Karola oraz 13 letnią zdrową Marlenę.
Wychowuje ich fajna , młoda, energiczna mama, gotowa nieść pomoc innym w potrzebie. 
 Chłopiec potrzebuje nowego wózka, który jest bardzo drogi, kosztuje  około  15.000 zł. 
Potrzebne są także  środki na regularną opiekę neurologiczną,, gdzie koszt wizyty prywatnej to 280 złotych.  Mimo tych ogromnych problemów to fajna, kochająca się rodzina, która radzi sobie najlepiej jak potrafi. 

 

Szymon

Szymon

Chłopiec  ma 7 lat. Jest dzieckiem z niepełnosprawnością intelektualną, ma  także zespół wad genetycznych i ubytek przegrody międzyprzedsionkowej. Chłopiec wraz z tatą i wujkiem mieszka w trudnych warunkach. Są kochającą się rodziną. 
Michał

Michał

Ma 9 lat. Zmaga się z autyzmem i problemami z jelitami. Jest pod ścisłą kontrolą dietetyka, ma także alergie i problemy stomatologiczne, bierze leki na stałe. Chłopca wychowuje mama, jest jedynakiem. Ze względu na autyzm i problemy z komunikacją werbalną sprawia problemy wychowawcze, choć bardzo się stara być grzecznym dzieckiem😀 Zdarza mu się w emocjach niszczyć rzeczy. Mamę kocha nad życie i może na nią zawsze liczyć. Hobby Michała to sport i jazda różnymi pojazdami.Mimo tych wielu problemów ze zdrowiem jest szczęśliwym dzieckiem😀

Michalina

Michalina

Michalina urodziła się w terminie poprzez cesarskie cięcie z hipotrofią wewnątrzmaciczną. Zdiagnozowano u dziewczynki: wrodzoną wiotkosc mięśni- rodzaj miopatii. Jak również: stopy końsko-szpotawe, hipoplastyczne łopatki, przykurcze stawowe oraz hiperlordozę. Rok temu stwierdzono autyzm atypowy. Poza chorobami podstawowymi Michalina cierpi na nawracające infekcje, wiążące się z zaleganiem wydzieliny w płucach i oskrzelach, ponieważ z
powodu słabej siły mięśniowej Misia nie ma siły odkrztusić wydzieliny, co często kończy się zapaleniem płuc i pobytem w szpitalu. Misia nie chodzi, nie raczkuje, posadzona siedzi, ale samodzielnie nie porusza się w ogóle – z trudem przewraca się nawet z boku na bok.
Na co dzień porusza się na dziecięcym wózku inwalidzkim albo siedzi w specjalistycznym fotelu ortopedycznym, dlatego też wymaga stałej i intensywnej rehabilitacji. Bardzo zależy nam by była dzieckiem kontaktowym, dlatego kładziemy nacisk na terapię logopedyczną i neurologopedyczną.
Pomimo tych wszystkich chorób Misia rozwija się nadzwyczaj dobrze w sferze intelektualnej, jest dzieckiem kontaktowym i bardzo inteligentnym. Bardzo lubi mówić po angielsku, zaczyna czytać proste słowa i liczy proste działania w zakresie 0-10, ma niesamowita pamięć i słuch muzyczny. Na co dzień Michasia jest bardzo wesołym i pogodny dzieckiem. Bardzo lubi chodzić do przedszkola i spędzać czas z dziećmi. Chętnie bawi się też z siostrą – razem układają puzzle, LEGO, bawią się laleczkami, robią różne prace kreatywne,plastyczne, słuchają muzyki. Michalina wnosi bardzo dużo radości w nasze życie, jej uśmiech wynagradza wszelkie trudności.

Filip

Filip

Filip ma 24 lata. Urodził się z wadami serca. W czwartej dobie życia przeszedł pierwszą, a wieku 3,5 m-cy drugą operację. Z powikłań po pierwszej ma wodogłowie pokrwotoczne (wszczepiona zastawka komorowo-otrzewnowa), głęboki obustronny niedosłuch (implant ślimakowy), padaczka. Do tego zaburzenia zachowania i emocji, a we wrześniu 2023 na skutek nadciśnienia śródczaszkowego – obrzęk tarcz nerwów wzrokowych, który spowodował ich zanik, w wyniku którego stracił wzrok.
Filip korzysta z pomocy wielu Poradni Specjalistycznych. W drodze do odzyskania wzroku światełkiem w tunelu jest korzystanie z pomocy medycyny niekonwencjonalnej (refleksologia, akupunktura, hirudoterapia), z której Filip już korzysta, a każda wizyta, każdy zabieg niesie za sobą koszty. Czekamy również na wyznaczenie terminu na Biofeedback okulistyczny, który jest początkiem drogi do kwalifikacji do zabiegów Alloplantem w dalekim mieście Ufa.
Filip posiada znaczny stopień niepełnosprawności, jest ubezwłasnowolniony i wymaga opieki osób trzecich. Na co dzień, mimo wielu problemów zdrowotnych, jest wesołym, pogodnym chłopakiem. Przed utratą wzroku uczęszczał na Warsztaty Terapii Zajęciowych, grał w kręgle, uwielbiał grać na Playstation, a w obecnej sytuacji Jego ulubionym zajęciem jest gra w kości.
Bardzo dziękujemy za dotychczasową opiekę i wierzymy, że dalsza pomoc ułatwi nam codzienność, Wasze wsparcie pomoże nam przy zakupie akcesoriów związanych z niepełnosprawnością, zakupie leków, leczeniu i rehabilitacji.

PayPal

Wpłać darowiznę za pomocą systemu PayPal. Możesz szybko i bezpiecznie wpłacić dowolną kwotę.

dotpay

Wpłać darowiznę za pośrednictwem systemu dotpay. Możesz szybko i bezpiecznie wpłacić dowolną kwotę.

Przelew bankowy

Wpłać darowiznę za pomocą tradycyjnego przelewu bankowego. Kliknij po więcej szczegółów i numer rachunku.

Przekaż nam 1%

Zachęcamy do przekazania nam 1 % swojego podatku wpisując w PIT-a nasz nr KRS 0000264888. Kliknij po więcej szczegółow.

Wolontariat

Szukamy wolontariuszy, którzy chcieliby do nas dołączyć i  poświęcić swój czas dla naszych podopiecznych.

Zbiórka na Facebooku

Zachęcamy do organizowania zbiórek charytatywnych na portalu Facebook. Kliknij po więcej szczegółów

l

Payroll

Payroll to deklaracja pracowników firmy o przekazywaniu na rzecz Fundacji w regularny sposób części przychodów

Ślubne pomaganie

Może ktoś z Was lub Waszej rodziny będzie miał niebawem ślub. W tym wyjątkowym dniu można w łatwy sposób pomóc innym.